Najbardziej bezsensowna praca domowa.

unknown

Jaka była wasza najbardziej głupia, najbardziej pozbawiona sensu, kompletnie idiotyczna praca domowa, którą, chcieliście lub nie, musieliście wykonać (pasowałoby bardziej pisać w r. żeńskim, ale niech zostanie :p ) ?

Dreamer

Najbardziej bezsensowna praca domowa? Nauczyć się do sprawdzianu. co było oczywiste, albo hm... powiedzieć rodzicom o wywiadówce. :hamster_evillaugh:

unknown

Pisemna/pamięciowa. Nie chodzi tutaj o t a k i e rzeczy, bo to wcale nie jest pozbawione sensu, ani też głupie. :) Ale każdy ma swoje zdanie, więc nie podważam.

Hmm... Dla mnie najbardziej głupią pracą domową było przepisanie I rozdziału z podręcznika (V klasa), do zeszytu.
A na drugim miejscu, napisanie pamiętnika (po angielsku) i nauczenie się go na pamięć, aby potem wyrecytować [samo pisanie - OK, ale po cholerę mi go znać na pamięć?].

Lucjanna

unknown

Kompletnie bez sensu. Zacofanie. -.-

Kokosanka

nauczyć się `Reduty ordona` [czy jakoś tak] na pamięć. Po co mi to?

unknown

Długie to, że tak powiem.
Nom, pamięciowe uczenie się to głupota. Recytacja - wiadomo - ćwiczy pamięć, dykcja i tak dalej. Ale taki długi wiersz? I w ogóle nieznany.
Moim zdaniem to bezsens.

Kokosanka

To znaczy nie musieliśmy całości. Byliśmy podzieleni na grupy i każdy miał jakąś częśc, ale zwykle było to około 11-16 wersów.

Kokosanka

Ę, mam się nauczyć życiorysu Maichaela Jacksona na muzykę ;| To już przesada i wgl ;| Ja rozumiem, że to legenda nie tylko muzyki, ale i tańca, ale nie każdy musi go lubić. Ja lubię go, ale jak ktoś go nie cierpi? No nie wiem, dla mnie to chore. Ala baba od muzyki też jest chora.

Dreamer

Ale tu nie chodzi, lubię czy też nie... Każdy powinien go znać, bez względu na wszystko. No, ale babka trochę przesadziła. Chyba, że rozmawiacie o popie i będziecie mieli z tego sprawdzian to szacunek do niej, .;p

Kokosanka

No dobra, rozumiem, że to jest legenda. Ale nie muszę znać jego życiorysu, żeby wiedzieć, że jest legendą, bo nie za jego przeszłość go cenimy, tylko za jego muzykę i sztukę, jaką stworzył. I nie będziemy mieć sprawdzianu, tylko będzie pytać! E, dobra. Szkoda gadać ;]

unknown

Michael nie wniósł tyle co Chopin do muzyki. Nie przesadzajmy.

Dreamer

Ale też wiele wniósł!

unknown

Nom, dobra, ale póki co nie jest autorytetem muzycznym i nie ma go w programie nauczania -.-

adelia.

zrobić ustnie dwa ćwiczenia z podręcznika. :hamster_evillaugh: